![]() |
Scarecrow - stitchingcards.com |
Scarecrow, czyli strach. Strach na wróble oczywiście, a dokładnie tłumacząc - strach na wrony.
We wtorek miałam kontrolną wizytę u alergologa. Opowiedziałam mu o moim kaszlu, pokazałam, jak wyglądałam w czwartym tygodniu męki z nim, na co alergolog odpowiedział jednym słowem - koklusz (krztusiec).
![]() |
Czy te oczy mogą kłamać? - zdjęcie z 18.09.2016 |
Dopiero wtedy powiedziałam mu, że byłam u pulmonologa, który postawił taką samą diagnozę i skierował mnie na badanie mające ją potwierdzić lub jej zaprzeczyć. Powiedziałam też, że sugerowałam koklusz lekarce rodzinnej, ale ona odrzuciła go jako chorobę dziecięcą - alergolog roześmiał się i powiedział to, co już słyszałam od pulmonologa i o czym czytałam w internecie - podawana w dzieciństwie szczepionka przeciw krztuścowi działa przez kilka lat, a że nikt jej nie odnawia, to i dorośli mogą zachorować, a objawy, które mu opisałam, są tak typowe dla tej właśnie choroby, że i bez dodatkowych badań może ją stwierdzić. I tyle.
Swoją drogą ciekawe, co pokaże wynik, na który czeka się przynajmniej dwa tygodnie (te już minęły)? Czy znów się okaże, że byłam mądrzejsza od lekarza? O ile nie było już za późno na takie badanie, bo i je trzeba zrobić w odpowiednim czasie od pojawienia się objawów.
Dobrego tygodnia :-)